Hejka kochani,
Jak widzicie nie kłamałam, z tym, że wkrótce pojawią się tutaj kosmetyczne DIY-e hah! Może niekoniecznie planowałam zacząć od tego konktretnego, ale zaistniała sytuacja zadecydowała za mnie.
A, więc bez zbędnego przedłużania przedstawię Wam najprostszy przepis na antybakteryjny żel do rąk, jaki znajdziecie w Internecie, jednak nie mniej skuteczny! Prawdopodobnie, wszystkie 3 niezbędne produkty macie u siebie w łazience, więc nawet nie musicie ruszać się z domu, aby go zrobić.
Wszystko co będzie nam potrzebne to:
- żel aloesowy (99%) - dostępny w drogerii hebe
- spirytus, lub alkohol, który ma min. 70% (alternatywnie wódka)
- olejek z drzewa herbacianego - dostaniecie w aptece
Sposób przygotowania:
- Wyciśnij 1/4 szklanki żelu aloesowego, lub 3/4 bezpośrednio przygotowanego opakowania
- Dodaj 1 dużą łyżkę alkoholu
- Wlej 10 kropel olejku z drzewa herbacianego.
- Wymieszaj całość i GOTOWE!
W jakim celu stosować jeszcze ten olej?
Olejek ten możemy śmiało dodawać również do kremów (pomaga w walce z trądzikiem), szamponów (działa przeciwłupieżowo), kremów do stóp i paznokci (jako środek antygrzybiczny), rozcieńczać z wodą i stosować jako płukankę (zwalcza nieświeży oddech), wcierka pod pachy (przy problemie nadmiernej potliwości), a nawet środek kojący po ukąszeniu owada.
To małe cudo za 10-15zł z apteki jest moim prawdziwym odkryciem i sama stosuję go, gdy tylko na moim czole zawitają nieprzyjaciele ;) i oczywiście do dezynfekcji rąk!
Mam nadzieję, że post będzie przydatny i, że wykorzystacie go podczas tej dwutygodniowej kwarantanny;)
Ps. Życzę wszystkim dużo zdrówka!
Love, J
Naprawdę fajny oryginalny pomysł. Ja mam na szczęście w domu kilka litrowych butelek własnie żelu antywirusowego, więc DIY mi się nie przyda. Ale kto wie.
OdpowiedzUsuńCi też dużo zdrówka, ja nadal czekam na zamknięcie szkół na całej Bawarii - bo bez tego nie zostaną przesunięte egzaminy, niestety cały land albo nikt. Więc aktualnie jest tylko kilka szkół zamkniętych, i osoby które były w Włoszech muszą w domu siedzieć przez dwa tygodnie. Ale jak ktoś jest zarażony - to już cała szkoła po feriach :/
Pozdrawiam, Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com
Ohhh taki zapas teraz to prawdziwy skarb haha! Trzymam kciuki, żeby szybko więc zamknęli szkołę i udało się przełożyć egzaminy! Pozdrawiam :)
UsuńZa małe stężenie alkoholu, żeby mógł spełniać swoją funkcję. Minimum to 60% czystego alkoholu.
OdpowiedzUsuńJuż sam olejek działa antybakteryjnie, więc alkoholu może nie być nawet wgl :)
UsuńMuszę powiedzieć że przyznaje że to najbardziej przydatny post w ostatnim czasie. I teraz sądzę że bedę częściej sięgać po olejek herbaciany :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że to słyszę:) Oj tak! Ja bez tego olejku ostatnio nie mogę się obejść!
UsuńBardzo fajny post! Choć ja sama mam zapas produktów antybakteryjnych, to na pewno taka publikacja przyda się innym czytelnikom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Może pokuszę się o jego zrobienie, bo mam spirytus po tłustym czwartku, masę dijrzałego aloesu na parapecie i olejek z drzewa herbacianego, a niestety nie mam już żelu. Dzięki wielkie, Ratujesz mnie przed bakteriami 💪
OdpowiedzUsuńTobie również dużo zdrówka! Świetny pomysł, aby samemu wyprodukować żel antybakteryjny patrząc na to, że teraz nie można ich już kupić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Werka :)
jelonkowa.blogspot.com
Pomysł super, sama taki zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chciałabym zrobić taki żel antybakteryjny dla malucha to musze dodać alkoholu, czy juz wystarczy olejek i aloes? Bo raczej alko będzie za mocny dla takiego 15 miesięcznego
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne, zwłaszcza w tych czasach :). Tylko obawiam się, że niektórzy w ramach odkażania wypiją ten środkowy składnik, zanim zdążą go zmieszać :D.
OdpowiedzUsuńGreat resource. What blogger template you are using pls?
OdpowiedzUsuńA może i płyny, żele do dezynfekcji? Na stronie https://ozonatory.eu takie będziecie mogli znaleźć, również i ozonatory.
OdpowiedzUsuń